Łaziłam po śniegu pozostawiając lekkie ślady i nagle wpadłam na Maho.
- Sorka. Pomóc ci?
- No, spoko.
Zebrałyśmy
plakaty, przeczytałam jadłospis (ślinka cieknie ^^) i zebrałam się do
pracy, po czym wróciłam do miejsca upadku, gdzie zotał jeden plakat.
- Hmm... Wezmę ten do siebie. Będę wiedzieć kiedy się zaczyna. - mruknęłam sama do siebie biorąc plakat.
<chętny?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz