Po moich niezbyt przychylnych komentarzach na temat wyglądu i zachowania
basiora, myślałam, że postanowi zostawić mnie w spokoju i będę mogła w
spokoju delektować się świeżym powietrzem. Ale on, jak uparte dziecko
nadal dążył do nawiązania jakiejś rozmowy. W końcu spytał się:
- A wiesz... - nie zdążył dokończyć.
- Lazuri- wtrąciłam się.
- No więc Lazuri, wiesz gdzie mógł bym się zatrzymać? - kontynuował pytanie.
- Może w knajpie z pokojami? - odparłam wskazując głową na mury Białego Królestwa.
I nie czekając na odpowiedź zmieniłam się w wilka i pobiegłam w las.
- Poczekaj - zawołał za mną chłopak - Jestem Nightmare.
Już ledwo usłyszałam jego imię, które wykrzyczał zza zakrętu, kiedy
przypomniałam sobie co było kiedy to ja się tu znalazłam. Postanowiłam
wrócić do (jak mu tam) Nightmar'a.
- Ale na serio nie masz gdzie mieszkać? - Zapytałam się.
- Nie, mam willę z basenami i spytałem się Ciebie o te pokoje dla żartu - padła sarkastyczna odpowiedź.
- Ech, chodź za mną - odparłam zmieniając się w człowieka i ciągnąc go za
sobą zaprowadziłam za mury królestwa i stamtąd do Knajpy.
Przekraczając próg krzyknęłam:
- Maho! Masz gościa!
<cd.Night> sr że tak długo :>
"Wszelkie wilki, czy to zza morza, czy zza gór, wszystkie łączcie się tu. Tutaj cała potęga z nami wzrasta, powstają coraz większe miasta. Nikt nam się nie sprzeciwi, nawet ci najbardziej chciwi."
Strony
- Kronika
- Jak dołączyć?
- Rodzina królewska
- Basiory
- Wadery
- Szczeniaki
- Lisy
- Hierarchia
- Regulamin, waluta i reklama
- Magiczne przedmioty
- Historia i legendy
- Władza (punkty)
- Wiara i święta
- Odeszli/Cmentarz
- Opowiadania +18
- Sojusznicy i wrogowie
- Terytoria
- Postacie niezależne
- Mieszkania
- Bibioteka Złamanego Skrzydła
- Konkursy