Historia i legendy

 "Legenda o powstaniu Białego Królestwa i pojawieniu się Magicznych Wilków na świecie, a także o Wielkim Królu."

Dawno, dawno temu, gdy wilki nie posiadały jeszcze magicznych zdolności i niczym szczególnym nie wyróżniały się od zwykłych, agresywnych i bezwzględnych psowatych, na łące zielonej, ciągnącej się w nieskończoność, po której kicały zające i obfitowała w wszelkie surowce, stanął wielki i potężny Shianuraoztanades. Otóż Shianuraoztanades stwierdził, że skoro on jest zmiennoskórny i też potrafi zmieniać się w wilka i bardzo lubi to wcielenie, to patrząc na prymitywnego wilka i porównując go z sobą stwierdził, że pora na zmianę. Dał więc kilku wilkom na próbę magiczne zdolności, każdemu inne, lecz po jakimś czasie stwierdził, że są oni zbyt potężni i że zwykłe „szaraczki” nie zasługują na taką moc, ponieważ może skończyć to się źle. A że nie mógł już cofnąć tego, że podarował innym tak silne żywioły, to spróbował po raz kolejny, na innych wilkach, dając im mniejszą moc i zmieniając ich wygląd. Tym razem był zadowolony i pozwolił im się swobodnie rozmnażać.
Zaledwie kilkanaście lat później Shianuraoztanades zjawił się na owej łące po raz kolejny. Podziwiał to, jak magiczne wilki się rozwijają i myślą tak, jak powinny. Stwierdził, iż je wynagrodzi budując im wielkie imperium, potężne królestwo. Wilki z całego świata prędko się tam zadomowiły żyjąc w harmonii, bez wojen. Bogowie dobrze im wróżyli, cieszyli się z ich zgodności między sobą, żyli wraz z nimi, Królestwo się szybko rozwijało i poszerzało swoje tereny… Ale pewnego dnia Shianuraoztanades przepowiedział ze smutkiem, że zbliża się poważny spór między ich ulubieńcami i muszą się czym prędzej stamtąd wynosić.

A więc pewnego dnia, według przepowiedni Shianuraoztanadesa, jakieś tysiąc lat temu, ówczesny król oznajmił, iż wilków w królestwie jest zbyt wiele, że ci biedniejsi lub mniej umiejętni nie są im już potrzebni. Postanowił, że ich wypędzi. Oczywiście, gdy tylko to usłyszeli, nie byli zachwyceni tą nowiną. Po kryjomu stworzyli własne wojsko składające się z zwykłych wilków skazanych na wygnanie. W królestwie zapanował chaos, jakiego nie było nigdy. Na każdym kroku można było spotkać coraz to nowe spiski… Jak możesz się już domyślić, król zezłościł się jeszcze bardziej na wieść o tym i wypędził owych niewdzięczników. Przysięgli zemstę. Jak powiedzieli, tak się stało. Za kilka lat zaatakowali Królestwo, by ponownie zamieszkać w nim i topić się w luksusach, tak jak wcześniej. Ich okrutna chciwość doprowadziła do wymordowania całej rodziny królewskiej, a także ich części armii. Nawet ich dzieci. Nie było żadnego spadkobiercy tronu, większa część wilków została wytępiona. Na szczęście owi mordercy szybko zostali wygnani, a Królestwo mogło zająć się naprawą strat. Z czasem jednak zaczęło podupadać, gdy okazało się, że zniszczenia są wręcz olbrzymie…
Sypało się powoli przez blisko 200 lat, ponieważ z brakiem władcy rozwijanie się było bardzo trudne. Zapanowała bieda i zamieszanie. Pewnego dnia podobno przybył do Królestwa niezwykle przystojny i charyzmatyczny basior, który prędko stanął na czele wojska, a później całego imperium. Każdy z ówczesnych mieszkańców skoczyłby za nim w ogień, każdy mu ufał i wierzył… Był otoczony od samego początku przez najpiękniejsze wadery starające się jak tylko mogą o jego uwagę. Królestwo odbudowało się wówczas bardzo szybko, wilków przybywało, a samo Królestwo stało się stolicą i otrzymało miano Białego. Król jednak po 30 latach sprawowania władzy zakochał się bez pamięci w jednej z służących… Dlatego też pewnego dnia poślubił ją i mieli razem szczeniaki. Dwa. W późniejszym czasie urodził się też trzeci, ale zaraz po jego narodzinach On zniknął nie pozostawiając po sobie żadnego śladu, a jego żona razem z Nim, zostawiając szczeniaki pod opieką sług. Co ciekawe, ów Król wymazał z naszych pamięci swoją osobę, dlatego niewiele o nim w tej chwili wiadomo. Jednym z jego potomków był jak już się pewnie domyślasz, właśnie Glory…

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz