środa, 18 lutego 2015

Od Kiry "Nowy dom?" cz. 3 (cd. Alexander)

- Dlaczego? - zadałam kolejne pytanie.
- Bo ich nie lubię.
- A to niby czemu? Przecież zawsze jest na nich fajnie - zdziwiłam się lekko.
- Nie dla mnie - usłyszałam jak cicho westchnął. Postanowiłam zmienić temat.
- A jakbym dołączyła to gdzie mam zamieszkać?
- Nie wiem - odpowiedział obojętnie po raz kolejny. Zdałam sobie sprawę, że Alexander nie ma najmniejszej ochoty na rozmowę i chyba zadaję za dużo pytań. Postanowiłam więc milczeć. Basior nadal szedł obojętnie nie patrząc na mnie, ale ja wbijałam w niego swój wzrok. Był nawet przystojny... i chyba mi się spodobał. Wiedziałam, że pod tą grubą skorupą powagi i obojętności, kryje się miły i czuły basior. Nagle zaczęło robić mi się strasznie gorąco. Zaczęłam się lekko wachlować łapą.
- Czy też to czujesz? Jest strasznie gorąco - poskarżyłam się. Basior nadal mnie ignorował. Widocznie myślał, że próbuję tylko zwrócić na siebie uwagę. Zrobiło mi słabo i ledwo trzymałam się na łapach.
- Możemy chwilkę odpocząć?
- Nie - odpowiedział dość ostro i krótko.
- Proszę.
- Nie!
- Słabo mi! - prosiłam błagalnie. Basior usiadł i głośno westchnął. Widocznie był trochę zdenerwowany.
- A co niby cię tak zmęczyło?
- Sama nie wiem... - odpowiedziałam nieśmiało.
- No dobrze, możemy chwilę odpocząć - powiedział po chwili zastanowienia. Położyłam się z ulgą na trawie. Mocno kręciło mi się w głowie. Zrobiło mi się nagle duszno. Zaczęłam się dusić. Po chwil opadłam za ziemię...

<Alexander?> 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz