Po chwili namysłu odwzajemniłem uścisk łapy. Jak miałem to w zwyczaju: dalej milczałem. Brak pytań równa się brak rozmów. Proste.
- Mogłabym dołączyć do Białego Królestwa?
- Nie wiem.
- A zapytasz się ojca?
- Nie wiem.
- A matki?
- Nie wiem.
- To co ty wiesz? - zmarszczyła brwi.
- Dużo.
- Aha... - mruknęła. Widocznie zaczęła mnie uważać za jakiegoś dziwaka. W sumie jej się nie dziwię: ja jestem dziwny.
- A ile masz lat? - ciągnęła dalej.
- Za kilka dni 2.
- Ja 1,9 roku.
Cisza.
- A wyprawiasz jakieś przyjęcie? Chętnie wpadnę.
- Nie.
<Kira? Sorki, brak pomysłu>
"Wszelkie wilki, czy to zza morza, czy zza gór, wszystkie łączcie się tu. Tutaj cała potęga z nami wzrasta, powstają coraz większe miasta. Nikt nam się nie sprzeciwi, nawet ci najbardziej chciwi."
Strony
- Kronika
- Jak dołączyć?
- Rodzina królewska
- Basiory
- Wadery
- Szczeniaki
- Lisy
- Hierarchia
- Regulamin, waluta i reklama
- Magiczne przedmioty
- Historia i legendy
- Władza (punkty)
- Wiara i święta
- Odeszli/Cmentarz
- Opowiadania +18
- Sojusznicy i wrogowie
- Terytoria
- Postacie niezależne
- Mieszkania
- Bibioteka Złamanego Skrzydła
- Konkursy
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz