Postanowiłem wybrać się na mały spacer. Spakowałem wszystko co potrzebne do obszernej torby uszytej ze skóry, którą taszczyłem zawsze ze sobą. Przy otwieraniu bramy zauważyłem, że prosto pod moje łapy wyłożyła się jakaś wadera. W pierwszym momencie pomyślałem, że był to lis, lecz po chwili zorientowałem się, że to szczeniak o pomarańczowym futrze.
- Eee... hej! - pisnęła podnosząc się do góry. Nawet z piasku się nie otrzepała. Odpowiedziałem milczeniem. Po co sobie strzępić język? Nie zadała żadnego pytania, to chyba nie muszę odpowiadać.
- Kim jesteś? - zapytała zaciekawiona.
- Alexander.
- Ja Elen. Jesteś ze służby pałacu?
Zmarszczyłem nos.
- Nie.
- A jaką rolę tam pełnisz?
- Jestem młodym księciem.
- Oh. A obejmiesz władzę po ojcu? No chyba, że twoja matka jest królową...
- Nie.
- Aha... A może byście mnie przyjęli?
- A z tym to już do Glorego lub Jade. - wzruszyłem ramionami. - A teraz już weź mi nie zawracaj głowy.
- No dobra... - mruknęła gapiąc się na nadchodzącą Jade.
- A ty to kto? - zapytała wadera z radosnym uśmiechem na powitanie do szczeniaka.
- Elen. A pani?
- Jade, żona króla. Chcesz może dołączyć?
Nie wiedząc co dalej zrobić, po prostu ruszyłem przed siebie, w wcześniej obranym sobie kierunku.
- Tak! - wykrzyknęła już za moimi plecami.
- W takim razie jesteś przyjęta. Pokażę ci twoją nową jaskinię.
<Elen? Wiem, że op. bezsensowne>
"Wszelkie wilki, czy to zza morza, czy zza gór, wszystkie łączcie się tu. Tutaj cała potęga z nami wzrasta, powstają coraz większe miasta. Nikt nam się nie sprzeciwi, nawet ci najbardziej chciwi."
Strony
- Kronika
- Jak dołączyć?
- Rodzina królewska
- Basiory
- Wadery
- Szczeniaki
- Lisy
- Hierarchia
- Regulamin, waluta i reklama
- Magiczne przedmioty
- Historia i legendy
- Władza (punkty)
- Wiara i święta
- Odeszli/Cmentarz
- Opowiadania +18
- Sojusznicy i wrogowie
- Terytoria
- Postacie niezależne
- Mieszkania
- Bibioteka Złamanego Skrzydła
- Konkursy
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz