środa, 12 sierpnia 2015

Od Kiry "Nowy Dom?" cz.7 (cd. Alexander)

- W takim razie tutaj też nie ma dla ciebie miejsca - syknął basior.
Skuliłam się.
- O-oczywiście... - wyjąkałam.
Spojrzałam na Alexa. Jakoś tak dziwnie na mnie patrzył. Pospiesznie wyszłam. Straże wyprowadziły mnie za bramy i szczelnie je zamknęły. Zaczęłam dobijać do bram bez opamiętania.
- Proszę, wpuście mnie! Proszę... - krzyczałam ze łzami w oczach.
Położyłam się na ziemi i zaczęłam płakać. Zastanawiałam się gdzie mogłabym pójść... Skoro wygnali mnie z dwóch watah,  z powodu demona, to raczej nigdzie indziej mnie nie przyjmą. Najlepiej jak bym teraz zginęła... Nie miałabym więcej problemów w życiu. Płakałam tak jeszcze kilka godzin. Potem się trochę uspokoiłam. Nadszedł wieczór. Zaczęło robić się coraz zimniej. Trochę się trzęsłam, ale co mnie to obchodzi? Przynajmniej szybciej zdechnę. Nagle ktoś położył łapę na moim grzbiecie. Odwróciłam powoli mój pysk w stronę wilka.
- A-alexander? - zapytałam zdziwiona.
Basior nic nie odpowiedział. Po co on tu przyszedł? I tak nic się nie da zrobić... chyba. Spojrzałam na Biały Pałac. Alexander miał wszystko dom rodzinę i wiele więcej... Na tą myśl znowu zbierało mi się na płacz. W takiej sytuacji chciałam się do kogoś przytulić...  Może to trochę dziecinne, ale tego właśnie potrzebowałam...
- Kira ja... - przerwałam mu.
Wtuliłam się w jego ramiona i zaczęłam płakać...

<Alexander?>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz